Już niedługo...
Pierwszy termin naszej przeprowadzki miał być 6-go grudnia zeszłego roku lub gdyby nastąpiło małe opóźnienie to na Święta. Kiedy byliśmy już pewni, że to niemożliwe liczyliśmy, że Wielkanoc spędzimy już w naszym domu. Wielkanoc minęła, a my odliczaliśmy czas do wakacji. Dzisiaj możemy już chyba być pewni, że wymarzony dzień nastąpi tej jesieni. Właściwie bardzo się z tego cieszę gdyż jesień to moja ulubiona pora roku. Dla mnie to idealny czas na pożegnanie ze starym domem. Chociaż przyznam się Wam, że zaczynam odczuwać coraz większy lęk wobec tak ogromnej życiowej zmiany.
Poniżej kilka aktualnych zdjęć.
nasza sypialnia
górna łazienka
komin prawdopodobnie będzie wykończony białymi płytkami, a ściany obok obite drewnem
cała podłoga na dole będzie wykończona tymi samymi płytkami
łazienka na dole+kotłownia
łazienka robocza+pralnia
elewacja w trakcie
drewno jest zakurzone dlatego te przebarwienia, będzie jeszcze raz malowane
tynk będzie bardzo jasny, prawie biały
parapety zrobione z płytek