Podłoga
W moim domu miała być drewniana podłoga. Pachnąca, ciepła, skrzypiąca królowa. Każda deska miała zapisywać na sobie historię, pięknieć z wiekiem i wzbudzać zachwyt. Od pierwszej chwili kiedy pojawił się pomysł budowy domu wiedziałam tylko jedno, że pod moimi stopami będzie drewno. Marzyłam o niej od zawsze. Kiedy zaczynaliśmy budowę to każdemu fachowcowi radośnie oznajmiałam, że na podłodze będą deski i że muszą to uwzględnić podczas poprzedzających prac. Początkowo patrzyli ze zdziwieniem, później zaczęli delikatnie odradzać, a na końcu nawet stanowczo protestować. Spędzałam całe dnie na czytaniu opinii o drewnianych podłogach. Jeździliśmy po sklepach z podłogami ciągle dopytując o wady i zalety. Zamawiałam próbki podłóg nawet z małych zupełnie nieznanych firm poszukując dobrej jakości i odpowiedniego koloru. Na początku zakładałam płytki jedynie w wiatrołapie. Później uległam i zgodziłam się na nie również w przedpokoju i części kuchennej. Tutaj była granica, której nigdy miałam nie przekroczyć. Wybuch płaczu pojawiał się za każdym razem kiedy moi wykonawcy poruszali temat mojego dziwacznego drewnianego pomysłu. Po wielu trudnych rozmowach zgodziłam się, aby cały parter został wyłożony płytkami. Piętro miało być miejscem świętym gdzie postawię na swoim. W zeszłym roku pojechaliśmy do Białowieży i przy okazji przejeżdżania przez Hajnówkę postanowiliśmy wstąpić do tamtejszego producenta drewnianych podłóg. Chcieliśmy rozwiać wątpliwości u źródła. Bardzo miła Pani niestety odradziła nam drewno na ogrzewaniu podłogowym. Powiedziała, że po pierwsze powstaną szczeliny, a po drugie będzie zimno. W dalszym ciągu nie dałam się przekonać. Niedawno przyszedł ten ostateczny moment zamawiania podłóg. Nie wypożyczenia kolejnych dziesiątek próbników, ale takiego realnego przymusu, zdecydowania się. Poszliśmy do kolejnego z kolejnych sklepów z podłogami i wtedy nastąpił przełom. Pomyślałam, że odważę się zrobić coś wbrew mojemu sercu. W sklepie wydusiłam z siebie najtrudniejsze zdanie jakie przeszło mi przez gardło: „Czy mogłaby Pani polecić mi jakieś najlepsze panele podłogowe?”
Dzisiaj dokonało się niemożliwe. W naszym domu położono panele. Najdoskonalszą imitację drewna jaką kiedykolwiek widzieliśmy. Panele Quick Step Majestic. Wymiar 205x24 cm. Podłoga nie posiada charakterystycznego dla paneli połysku. Jest szorstka w dotyku z wyczuwalnym szczotkowaniem. Położyłam próbkę na mojej ukochanej drewnianej podłodze w domu rodzinnym, na której mieszkam od urodzenia i panele wyglądały bardziej naturalnie i piękniej niż drewno. Może na zdjęciach nie jest to aż tak widoczne, ale na żywo robi wrażenie. Ponadto są wodoodporne, polecane nawet do łazienek. Odstraszać może jedynie cena, ale w porównaniu z deskami i tak wyszła o kilka tysięcy taniej. Dzisiaj poczułam ogromną ulgę.